Piosenka pochodzi z przeboju repertuarowego, który miał swoją premierę 6 października 2018 roku.
„Blaszany bębenek” w reżyserii Wojciecha Kościelniaka, z muzyką Mariusza Obijalskiego, stał się prawdziwą kopalnią piosenek ulubionych, zapadających w pamięć, poruszających. Historia Oskara, jego nietypowej rodziny, losy ludzi i miasta, znane z powieści Güntera Grassa, zyskały musicalową oprawę. Muzyka, teksty, choreografia, scenografia i kostiumy, światło i projekcje video – wszystko złożyło się na powstanie majstersztyku, wymyślonego scenicznie przez Wojciecha Kościelniaka.
Werwa z jaką śpiewa Justyna Szafran, a tańczy zespół artystów Capitolu, przygotowany choreograficznie przez Ewelinę Adamską-Porczyk, udziela się zawsze widzom i słuchaczom.
Zapraszamy do głosowania!
Piosenka o czterech spódnicach
muz. Mariusz Obijalski, sł. Wojciech Kościelniak
Mam na sobie spódnic cztery,
Jedna zaś pod drugą tkwi.
Lecz co rano, zmieniam im
Ich kolejność, by
Czystsza dotykała skóry,
Brudna zaś zdobiła wierzch.
Taki bury zestaw szmat
Przypomina świat.
Druga znajdzie się za trzecią,
Trzecia czwartą musi być.
Brudy z wczoraj wietrzę dziś,
Jest w tym jakaś myśl!
A w niedzielę idzie zmiana,
Piątą kieckę ubrać czas.
Najbrudniejszą trzeba prać,
W kółko jego mać
Siedziałam wtedy na polu
W szary dzień.
Grzałam ręce w lichym ogniu,
Od cegielni biegł.
Za sobą miał wielki pożar
I tych dwóch.
Zobaczył ogień, mnie przy nim,
No to gnał.
Padał, wstawał, znowu padał,
Tak bardzo się bał.
Za sobą miał wielki pożar
I tych dwóch.
Ot, kurdupel z pola przybiegł,
Pewnie łobuz, zbieg i drań.
Z jego wystraszonych gał
Strach serdeczny ział.
Dwaj gliniarze go ścigali,
Chciał bym pod mych spódnic klosz
Pozwoliła ino raz,
Skryć się jakiś czas.
Wpełznął. Wnet żandarmi z pola
Zbiegli i pytali mnie:
Czy kurdupel, polski szpieg
Tędy może biegł?
Nie widziałam, bo ziemniaki
Piekłam w ogniu, żeby zjeść.
Coś tam biegło – rzekłam – lecz
Zaraz poszło precz!
Wrzeszczeli:
zjarał cegielnię –
Gdzieś tu jest!
Jak go kryjesz sama weźmiesz
Kram kaszubskich łez.
Czy tu jest polski bandzior?
Gdzie, mów, gdzie!
A we mnie wdarł się podpalacz
Wszedł i jest.
Tamci poszli a on został
I rozgościł się.
I siedzi we mnie karakan,
Jest, jest, jest…
Czarna tańczy nam Kucharka,
Córkę porodziłam, lecz
Nierządnicę – czort to wie –
Płodzą ziarna złe.
Knypka gliny wytropiły,
No to w rzeczne tratwy wbiegł.
Noga mu się omskła – pech!
No i w rzece zdechł.
Jeśli nie – kotwicę podniósł,
Statkiem za ocean zbiegł.
Tam rozkręcił biznesplan
I jest wielki pan.
Mnie zostało spódnic kilka,
Cztery z brudem, jedna bez,
Grzeszna córka, stragan łez.
Tak tańcował bies!
Czy jest tu Czarna Kucharka?!
Gdzieś tu jest!
Tyś jest winna, Tyś jest winna,
A najwięcej ty.
Czy jest tu Czarna Kucharka?!
Gdzieś tu jest!
UWAGA – JAK GŁOSUJEMY:
Piosenki przypominamy co piątek, do końca stycznia 2021 roku. Na każdy utwór będzie można
głosować tylko raz, przez tydzień od jego publikacji, a na początku lutego nastąpi dogrywka, która
ostatecznie rozstrzygnie układ listy.