Gdzie – wiadomo, a jakie jeszcze wyznania wydobędzie Eberhard Mock z szemranych reprezentantów półświatka miasta Breslau, okaże się za nieco ponad miesiąc. „Mock. Czarna burleska” na motywach powieści Marka Krajewskiego, to galeria postaci wyjętych wprost z policyjnych kartotek i ich odrażających czynów, od których włos zjeży się na głowie. Na razie jednak zalecamy zachować chłodną głowę, nie być w gorącej wodzie kąpanym i poczekać do października.