Konrad Imiela, dyrektor artystyczny Teatru Muzycznego Capitol:
„Przed nami bardzo pracowity sezon.
Najważniejsze są premiery.
To one wciąż na nowo budują naszą więź z widzami, starają się poddać kolejnym diagnozom naszą rzeczywistość.
Capitol przygotuje, jak zwykle, dwie premiery sezonu.
Pierwsza to jeden z najgłośniejszych tytułów w historii teatru – Romeo i Julia Williama Shakespeare’a, w reżyserii Jana Klaty. Premiera spektaklu odbędzie się 28 września na Dużej Scenie.
To będzie oryginalna inscenizacja z muzyką zamówioną u Endy`ego Ydena, który debiutuje w roli kompozytora musicalu.
Historia kochanków z Werony jest doskonale znana, Jana Klaty nie trzeba przedstawiać miłośnikom teatru, to jeden z najlepszych inscenizatorów Shakespeare’a.
Siła poprzednich realizacji Klaty w Capitolu, czyli musicali Jerry Springer the Opera i Lazarus to również kostiumy i scenografia Mirka Kaczmarka, moim zdaniem obecnie najciekawszego polskiego scenografa, który, wraz z twórcą video Natanem Berkowiczem, tworzy plastyczny świat Romea i Julii.
Za choreografię odpowiada Maćko Prusak, stały współpracownik Jana Klaty, przyjechał na próby prosto z Nowego Jorku, gdzie właśnie pracował jako choreograf w Metropolitan Opera.
Oprócz doskonale znanych naszym widzom artystów Capitolu, pojawią się na scenie nowe twarze, jak na przykład Hugo Tarres, jeden z laureatów Złotego Tukana na tegorocznym Przeglądzie Piosenki Aktorskiej.
Nie pomyślałbym o tym tytule, gdybym nie miał w teatrze Romea i Julii, a my mamy Klaudię Waszak i Janka Kowalewskiego, więc mogliśmy się porwać na ten legendarny dramat.
Bilety na przedstawienia Romea i Julii rozchodzą się bardzo szybko, wobec ogromnego zainteresowania widzów, myślimy o dołożeniu kilku przedstawień do repertuaru kolejnych miesięcy.
W styczniu zaprosimy na premierę spektaklu Gry wstępne, napisanego specjalnie dla nas przez Jolę Janiczak, który na Scenie Ciśnień wyreżyseruje Wiktor Rubin.
To znów historia nieszczęśliwej miłości nastolatków. Inspiracją są losy tragicznie zmarłej Gabby Petito, amerykańskiej blogerki, podróżującej ze swym chłopakiem po Stanach i zaginionej w niewyjaśnionych okolicznościach.
Cieszę się, że Scena Ciśnień po raz kolejny prezentuje artystyczny eksperyment, dzieło wybitnych twórców teatru dramatycznego, debiutujących w Capitolu.
W tych dwóch premierach wystąpi niemal cały zespół naszego teatru.
Oprócz premier, w repertuarze najbliższych miesięcy znajdą Państwo głośne spektakle poprzedniego sezonu, czyli A statek płynie (jesienią ukaże się płyta CD z tego musicalu Wojciecha Kościelniaka) oraz Złote płyty, spektakl Mateusza Pakuły, który wyjedzie w tym sezonie na kilka prestiżowych festiwali. Niemal wszystkie spektakle na Dużej Scenie grane są z wyświetlanymi angielskimi tłumaczeniami, wiec gorąco zapraszam do uczestniczenia w nich obcokrajowców goszczących, lub mieszkających w naszym mieście.
To będzie sezon pożegnań z kilkoma tytułami, które gramy od lat. Nasz repertuar pełen jest spektakli, które wciąż mają swoją publiczność, ale ilość tygodni w sezonie, pojemność magazynów dekoracji są ograniczone, więc odkładając na bok sentymenty, będziemy musieli kilka pozycji repertuarowych zdjąć z afisza.
Szczegóły ujawnimy w odpowiednim czasie, ale już zapraszam choćby na pożegnalną serię przedstawień Rat Pack i goście, którą rozpoczniemy w sylwestrowy wieczór.
W repertuarze Capitolu znajdziecie Państwo wiele tytułów, które gramy od lat, jak np. Priscilla, Królowa Pustyni, Mock. Czarna burleska, Lazarus, Blaszany bębenek, czy Gracjan Pan, ale również wyjątkowe, efemeryczne wydarzenia, reminiscencje Przeglądów Piosenki Aktorskiej. Gorąco zapraszam na przykład na dwa wrześniowe koncerty projektu WSPÖŁGŁØSY – niezwykłe, wzruszające i kipiące radością spotkanie z CHÖÖÖRem i Kwintetem Marcela Balińskiego. Wystąpią uczestniczki i uczestnicy warsztatów terapii zajęciowej dla osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi. To jedno z najciekawszych, najbardziej poruszających wydarzeń 43 PPA, które powraca na scenę Capitolu.
W marcu 2025 odbędzie się tradycyjnie kolejna edycja PPA, jak zwykle zakończymy sezon w czerwcu plenerowym koncertem Capitol od kuchni. Mam nadzieję, że widzowie zapełnią nasze widownie, jak w poprzednich latach.
Chciałbym na koniec rozwiać mit braku biletów w Capitolu. Dynamika sprzedaży po pandemii się nieco zmieniła, dużo mniejsza ilość widzów kupuje bilety z dużym wyprzedzeniem, zatem nasza kasa, i ta w budynku i ta on-line zawsze ma coś do zaoferowania, ale żeby nic nie przegapić najlepiej zapisać się na nasz newsletter, lub śledzić profil Capitolu w mediach społecznościowych.
Od początku sierpnia, po dobrych wakacjach, pracujemy nad premierą i już nie możemy się doczekać spotkań z publicznością w tym sezonie. Do zobaczenia w Capitolu!”
Tekst do pobrania tutaj.