W czerwcu gramy ostatnie w sezonie spektakle „A statek płynie” w reż. Wojciecha Kościelniaka:
14 czerwca (piątek) o godz. 19,
15 czerwca (sobota) o godz. 18
i 16 czerwca (niedziela) o godz. 17.
Bilety są do kupienia w kasie Capitolu oraz online.
Można skorzystać z ulg i zniżek 20 lub 30 proc. wynikających z udziału w programie Nasz Wrocław/Max.
Historia w „A statek płynie” rozgrywa się w 1914 roku. Kiedy z portu w Neapolu wypływa statek z dostojnymi pasażerami, nikt nie spodziewa się nadchodzącej katastrofy.
W rejs wybierają się osoby, które chcą spełnić ostatnie życzenie zmarłej śpiewaczki operowej, Edmei Tetui i pożegnać ją podczas morskiej wyprawy zwieńczonej rozsypaniem prochów. Żałobna podróż w gronie dystyngowanych gości wydaje się być słodko-gorzkim zbiorowiskiem próżności i luksusu, zazdrości i bufonady. To zagranie w stylu Federico Felliniego, mistrza igrania z obrazem i słowem, który w filmie „A statek płynie” zaprasza do królestwa wybujałych osobowości. Rozkochani w operze, wyszukanym jedzeniu i pięknych strojach pasażerowie, wchodzący na pokład luksusowego statku transatlantyckiego, nie przeczuwają, że schyłek świata do jakiego przywykli, właśnie się rozpoczął.
Więcej o spektaklu można przeczytać tutaj.
Fot. Krzysztof Bieliński