Nie ma rzeczy ulubionych, ale gra role, które się wyróżniają. Pochodzi z Lublina, ale przemierzył całą Polskę w pogoni za spełnianiem aktorskich i muzycznych marzeń. Mówi, że „czasami warto się rozbić o ścianę i wyciągnąć wnioski.”
Gdy przed laty oglądał transmisje z Przeglądu Piosenki Aktorskiej czuł, że łączenie muzyki i teatru jest jego przeznaczeniem. Od 2018 roku realizuje to marzenie w Capitolu, grając role, które wymagają wielkiego zaangażowania, przekraczania siebie, poszukiwań. Ma szczęście do ludzi, z którymi pracuje i do pociągów, które intrygującym zbiegiem okoliczności dowożą go ku spełnieniu. O rodzinne miasto, zawodową drogę, pracę nad rolami, życiowe małe i duże sprawy pyta Krzysztofa Suszka Teresa Drozda.
Fot. Łukasz Giza / Teatr Muzyczny Capitol